Poker Blog – Doyle Brunson

Jeśli jest jakikolwiek gracz na świecie, którego nie potrzeba przedstawiać, to jest nim Doyle ‚Texas Dolly’ Brunson. Z ponad 50-letnim doświadczeniem, ta pokerowa legenda zobaczyła, zrobiła i słyszała wszystko, i nie tylko co jest związane z pokerem. Od 2007 końca 2007 roku, Brunson dzielił się swoimi anegdotami i życiowym doświadczeniem z resztą świata w swoim prywatnym blogu.

Pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy gdy czytasz blog Doyle’a to jego dojrzałość i pokora. Inaczej niż wszyscy inni gracze pokerowi naszych czasów, nie czuje potrzeby ciągłego powtarzania jakim świetnym graczem jest i jaka różnica dzieli go od innych, lub pokerowych kolegów. Widzi świat takim jakim jest, a nie tak jak chciałby go widzieć, co jest bardzo ciężkie do usłyszenia od graczy takich jak Hellmuth, ‚full_flush‚ czy ‚Ziigmund‚ i im podobni.

Niewiele wpisów w blogu Brunsona jest ciekawych do czytania, ale każdy ma świetny wstęp, lub jak on o nich mówi ‚Doylizm dnia‚. Wliczają w to zdania takie jak ‚Czyste sumienie jest znakiem słabej pamięci‚ czy ‚Reputacja to bańka, która pęka gdy człowiek chce ją nadmuchać dla siebie‚.

Jak bardzo dla was zawartość jest problemem, to możesz przeczytać o wielu jego podróżach, grach pokerowych w których brał udział, zakładach które przyjął od innych graczy pokerowych, ale również mówi o swoich poglądach politycznych i to jak on widzi świat. Nie jest również rzadkością czytać o jego wizytach u lekarza (w końcu ma 77 lat), ale nawet to ma wiele humorystycznych akcentów, tak jak wiele jego postów. Jeden z naszych ulubionych postów, to ten, gdzie Brunson zareagował na plotki o oskarżanie go o bycie rasistą. Doyle odpowiedział: ‚Miałem wielu czarnych znajomych w moim życiu. Nawet lubię Phila Ivey’a, tak długo jak nie muszę z nim korzystać z jednej łazienki‚.

Suma summarum, nasi edytorzy stali się wielkimi fanami bloga Doyle’a Brunsona podczas poszukiwań do potrzeb tego artykułu, i teraz wiemy dlaczego stoi on na szczycie ‚najlepszych pokerowych blogów‚. Chcesz przeczytać pokerowy blog Doyle’a Brunsona, to wejdź w ten link.